Płaszcz to moje osobiste must have, jeśli chodzi o jesień. Mam ich kilka, a ten to nowa zdobycz, którą pokochałam od pierwszego założenia. Prosty krój i geometryczne wzory czynią go wyjątkowym. Do tego tym razem luźne szorty, biała koszula i niedbale związane włosy. Niby nic nie przemyślane, a jednak wygląda na całkiem dopracowane...
Tak w ogóle to kocham centrum miasta. Ten chaos, pędzących we wszystkie strony ludzi, różnorodne style... Jedynie co, to rzadko kiedy jestem zadowolona ze zdjęć, jakie tam robimy, bo ciężko jest wyłapać moment, aby w tle nikogo nie było.
Koszula: KLIK Szorty: KLIK Torebka: BALLY Płaszcz/coat: KLIK
Koszula: KLIK Szorty: KLIK
Torebka: BALLY
Płaszcz/coat: KLIK
Etykiety: jesień, moda, płaszcz, stylizacja