"Zacznij wierzyć w siebie, a Twój świat zmieni się na lepsze szybciej niż kiedykolwiek marzyłeś"
- Joe Vitale
Wiara
w siebie zawsze miała ogromną moc. Niestety nie jest łatwo utrzymywać
jej cały czas na idealnie wysokim poziomie, przez co człowiek często
zamiast przybliżać oddala się od sukcesu.
Ostatnio
opuściła mnie motywacja i chęci na cokolwiek. Jesienna chandra dopada
chyba każdego człowieka, więc padło też na mnie... Dodatkowo czekam od paru miesięcy na nowy szablon bloga, przez co każdego dnia rozczarowuje się, że wciąż go nie ma. Paczki idą ostatnio wyjątkowo długo, a czekolada nie pociesza. Zły humor zburzył też parę dni mojej diety i spowodował, że chciałabym zmienić fryzurę (ale na jaką?!) . Trzy światy, naprawdę.
Nie zanudzam i zostawiam Was ze stylizacją. Pokochałam tą spódniczkę!
Etykiety: dziennik, refleksje, stylizacja
