Przedświąteczny czas to czas porządków, niecierpliwości i zimowych świątecznych piosenek - mimo to nie czuję tego klimatu. Zimowa temperatura i jesienny przekwitły pejzaż za oknem powoduje raczej przygnębienie niż radość z nadchodzących świąt. Właśnie, a czy ja w ogóle cieszę się ze świąt?
Raczej są mi one zwyczajnie obojętne... Nie czuję tej magii.
Chociaż i tak jakimś cudem w pokoju stoi już ubrana w niebiesko-srebrne ozdoby choinka, szok.
Tyle rzeczy do zrobienia, tyle do napisania, a mnie ostatnio brakuje na wszystko czasu.
Mam do Was recenzję świetnej mufki od "Emiludek" , ale muszę jeszcze zrobić tylko zdjęcia... Ah brakuje godzin w dobie ostatnio.
Tymczasem jak Wam się podoba zimowa sesja dla "W Pokoiku". Ich ubrania mnie urzekają.
Nawet mój Xavi został Mikołajem :)